Wrodzona dysplazja stawów biodrowych

Dla rodziców diagnoza dysplazji stawu biodrowego wiąże się z wieloma emocjami i reakcjami. Rodzice chcą zrozumieć na czym polega to schorzenie i czy da się je wyleczyć. Niepokoją się o ewentualne skutki dla zdrowia dziecka w przyszłości. Wreszcie chcą wiedzieć, czy mogą w jakiś sposób pomóc swojemu dziecku. W artykule odpowiem na te ważne pytania.

Co to jest dysplazja stawu biodrowego

Wrodzona dysplazja stawu biodrowego występuje u 1 na 100 noworodków, najczęściej dotyczy jednego stawu, rzadko zdarza się obustronna wada.

Wrodzona, a właściwie rozwojowa dysplazja ( DDH developmental dysplasia of the hip) stawu biodrowego to zespół nieprawidłowości w budowie anatomicznej panewki i głowy kości udowej. Panewka zamiast obejmować głowę kości udowej jest płytka, co powoduje wysuwanie się tej głowy częściowo lub całkowicie. Przy dużej niestabilności może dojść do zwichnięcia w stawie biodrowym. Schorzenie nieleczone ewoluuje z biegiem czasu nasilając zniekształcenie biodra. Staw biodrowy, który jest nieprawidłowo uformowany będzie funkcjonował wadliwie i krótko mówiąc, szybciej się zużywał. W przyszłości skutkuje to dolegliwościami bólowymi, stanami zapalnymi i szybkim rozwojem choroby zwyrodnieniowej biodra. Dlatego pokolenie dorosłych, u których w okresie niemowlęcym nie wykonywano jeszcze badań USG i nie diagnozowano dysplazji, tak często cierpi z powodu zwyrodnienia stawów biodrowych.

Dobre wiadomości: obecnie przy obowiązkowo wykonywanych badaniach USG zdecydowana większość przypadków jest całkowicie uleczalna. Ważny jest czas diagnozy i szybkie wdrożenie leczenia. Dysplazja stawu biodrowego nie jest dla dziecka bolesna.

Dlaczego akurat moje dziecko ma problem z bioderkiem, czyli kilka słów o przyczynach dysplazji

W momencie urodzenia w prawidłowym stawie biodrowym głowa kości udowej ściśle przylega do panewki. Dlaczego to ścisłe dopasowanie jest tracone i dochodzi do rozwoju dysplastycznego biodra? Nie da się na to pytanie odpowiedzieć jednym zdaniem, dlatego, że czynników ryzyka wystąpienia tej wady jest kilka.

  • płeć żeńska ( 80%)
  • ułożenie miednicowe płodu
  • poród pośladkowy
  • mała ilość wód płodowych lub inne warunki wewnątrzmaciczne powodujące ucisk i nieprawidłowe ułożenie płodu
  • ciąża mnoga
  • podłoże genetyczne ( wada często występuje rodzinnie )
  • hormon matczyny relaksyna powodujący rozluźnienie więzadeł stawowych miednicy

W okresie niemowlęcym u dzieci zagrożonych dysplazją :

  • nieprawidłowa pielęgnacja – ciasne zawijanie noworodka z wyprostowanymi przywiedzionymi nóżkami ( na szczęście obecnie zdarza się rzadko )
  • prostowanie nóżek, które do 6 tygodnia życia są w naturalny, ochronny sposób zgięte w stawach biodrowych
  • brak profilaktyki u dzieci wiotkich

Wrodzonej dysplazji stawu biodrowego często towarzyszą inne wady, które powinny uczulić na szybką diagnostykę w kierunku wady rozwojowej biodra

  • kręcz szyi
  • zniekształcenia stóp ( np. przodostopie przywiedzione ) lub inne zniekształcenia kończyn dolnych

Rozpoznanie

Ultrasonografia stawu biodrowego jest złotym standardem w diagnostyce i monitorowaniu dysplazji rozwojowej stawu biodrowego u dzieci poniżej 6 miesiąca życia. Chrzęstne struktury stawu biodrowego w tym wieku nie będą widoczne na zdjęciach rentgenowskich. Czasami zdarza się, że ortopeda zaleci jeszcze jedno badanie USG z powodu braku jąder kostnienia głów kości udowych. U części niemowląt pojawiają się one dopiero ok. 7 m.ż. Wynik badania USG bioder zawiera różne niezrozumiałe dla rodziców parametry. W USG jest oceniany nie tylko stan anatomiczny biodra, ale również jego dynamiczna stabilność. Po badaniu biodro klasyfikuje się do jednej z czterech grup i licznych podgrup. Na potrzeby niniejszego artykułu nie ma potrzeby wdawanie się w skomplikowany i szczegółowy opis. Ogólnie i najprościej: typ I oznacza biodro prawidłowe, typ II – biodro niedojrzałe lub z niewielkimi nieprawidłowościami, typ III – biodro podwichnięte, a typ IV – biodro zwichnięte. Typ I nie wymaga leczenia, zaleca się tylko obserwację. Typ III i IV wymaga bezwzględnego leczenia ortopedycznego, czasem operacyjnego. Typ II w zależności od innych czynników min. od stopnia niestabilności może wymagać leczenia lub dalszej obserwacji.

Czy rodzice mogą zauważyć coś niepokojącego

Czy można wcześniej podejrzewać dysplazję stawu biodrowego?

Niestety dysplastyczne biodro może w badaniu fizykalnym nie wykazać nieprawidłowości. Tylko poważna dysplazja i zwichnięcie biodra są objawowe i zwykle stwierdzane po urodzeniu. Brak asymetrii fałdów pośladkowych lub udowych nie jest równoznaczny z brakiem dysplazji biodra. I odwrotnie, występująca asymetria nie musi świadczyć o obecności wady. Niemniej jednak , następujące objawy, które rodzice zaobserwują na przykład podczas pielęgnacji, powinny skłonić do jak najszybszej wizyty u ortopedy celem wykonania USG :

  • przeskakiwanie w stawie biodrowym, szczególnie jeżeli jest zawsze w tym samym bioderku
  • zawsze inne ustawienie jednej z nóżek, w większym odwiedzeniu lub w większym przywiedzeniu i wyproście
  • mniejsza aktywność jednej nóżki
  • asymetryczne ustawienie miednicy
  • skrócenie uda jednej z nóżek
  • asymetryczne fałdy pośladkowe, które nie muszą, ale mogą wskazywać na dysplazję
  • ograniczenie odwiedzenia w stawie biodrowym

Pamiętajmy: im szybsza diagnoza i leczenie, tym szanse na zdrowe biodra większe.

Diagnoza i co dalej ?

Konsultacja ortopedyczna i badanie USG wykazało dysplazję stawu biodrowego wg. określonego typu wymagającego leczenia ( patrz „rozpoznanie” ). Lekarz podczas wizyty dobiera zaopatrzenie ortopedyczne: poduszkę Frejki ( najczęściej ), szynę Koszli lub szelki Pavlika. Pokazuje jak zakładać, wyznacza kontrolę i rodzice wracają z dzieckiem do domu. I tu dopiero wszystko się zaczyna. Pojawiają się problemy, nasuwają się pytania, których nie zdążyło się zadać lub nie przyszły do głowy na wizycie.

Wspomnienia mamy córeczki z dysplazją biodra

„Na wizycie usłyszałam, że moje dziecko ma najgorszą z możliwych dysplazji. Ma nosić poduszkę non stop. Kontrola za miesiąc. I już, nic więcej z wizyty nie zapamiętałam. Po wybuchu emocji przychodzi racjonalne myślenie, szukanie informacji i rzeczywistość. Początki z poduszką są trudne, ale tylko dla rodzica. Dziecko przyzwyczaja się dość szybko. Problemy pojawiały się na każdym kroku. Jak nosić? Jak podnosić, żeby dziecku nie zaszkodzić. Kąpiel w wanience – odwrotnie, żeby było więcej miejsca na odwiedzione nóżki. Wózek – gondolę musieliśmy szybko zamienić na spacerówkę, bo dziecko miało za ciasno. Zmiana pieluchy i ciągłe odpinanie i zapinanie szelek, które hałasują budząc dziecko w nocy. Smarowałam pupę grubo kremem, żeby nie musieć przewijać w nocy. Niektóre śpioszki, pajacyki od razu trzeba było wymienić na większe, żeby była swoboda dla odwiedzionych nóżek. Karmię piersią, więc musiałam szukać nowych pozycji do karmienia. Ograniczyliśmy jazdę samochodem, bo dziecko nie mieściło się w foteliku z poduszką i na czas jazdy trzeba było ją ściągnąć. Bujaczek i leżaczek też nie zdały egzaminu. I te ciągłe pytania rodziny i znajomych „kiedy jej to ściągnięcie ? jak ona ma się rozwijać? czy jej to nie zaszkodzi?” I sama się zastanawiasz i masz już wątpliwości czy wszystko dobrze robisz. Obawiałam się o rozwój ruchowy, bo przecież w poduszce dziecko ma ograniczoną aktywność. Przemycałam krótkie ćwiczenia i zabawy wykorzystując momenty przewijania. Ale wiedziałam, że najważniejsze jest, aby biodra zostały wyleczone. Każda kontrolna wizyta utwierdzała mnie w tym, że postępuję dobrze, że jest poprawa i czułam motywację i siłę do działania. ” Leczenie, dzięki wysiłkom i determinacji rodziców zakończyło się sukcesem.

Takie same problemy i obawy dotyczą wszystkich rodziców. To, co jest w tym wszystkim najważniejsze, to żeby nie rezygnować z leczenia. Spotykam się z sytuacjami, że rodzice pozwalają dziecku odpocząć ściągając poduszkę na kilka godzin. To niestety wydłuża czas leczenia lub może doprowadzić do sytuacji niepełnego wyleczenia stawu biodrowego. Czas nie stoi w miejscu, a dysplazja utrzymująca się powyżej 6 miesiąca jest coraz trudniejsza do pełnego wyleczenia.

Co trzeba, a co można robić

Przede wszystkim trzeba ograniczyć do minimum czas przebywania bez zaopatrzenia ortopedycznego. Nie trzeba martwić się o opóźnienie w rozwoju ruchowym. Zdrowe dziecko bardzo szybko nadrobi ewentualne zaległości.

Nosząc dziecko podtrzymuj nóżki tak, aby nie „wisiały”. To dodatkowo wzmacnia kształtowanie stawu biodrowego.

Zachęcaj dziecko do aktywności i zabawy na tyle, na ile jest to możliwe.

Podczas pielęgnacji uważaj, aby nadmiernie nie prostować nóżek dziecka i nie pociągać za nie.

Wykorzystaj moment przewijania na chwilę zabawy. Połącz stópki lub umieść piłeczkę między stopami. Biodra są w prawidłowym ustawieniu, a stopy mają dobrą stymulację. Nie zapominaj o układaniu dziecka na brzuchu. Jest to możliwe również w poduszce. Ale jeżeli będzie z tym problem ułóż maluszka bez poduszki, żeby poćwiczyło przez chwilę podpór. Po wyleczeniu bioder będziesz rozwijać aktywność na brzuchu. Możesz też układać dziecko na dużej piłce.

Opieka doświadczonego fizjoterapeuty pomoże tobie i twojemu dziecku przejść ten trudny okres. A po zakończonym leczeniu ortopedycznym będziecie wspólnie nadrabiać zaległości.

Profilaktyka

Jeżeli Twoje dziecko ma kilka tygodni i pierwsze badanie USG nie wykazało nieprawidłowości w budowie stawów biodrowych to nadal trzeba troszczyć się o ich prawidłowy rozwój.

  • zapewnij dziecku pełną swobodę ruchów, nie owijaj ciasno i nie krępuj nóżek
  • układaj jak najczęściej na brzuszku
  • do 3 miesiąca do spania dziecko powinno być układane na plecach ze swobodnie odwiedzionymi nóżkami
  • nosząc na rękach staraj się utrzymywać biodra w odwiedzeniu
  • nie przetrzymuj dziecka za długo w leżaczku, foteliku lub innym siedzisku, ponieważ ograniczają one swobodną aktywność i nie pozwalają na obroty na boki
  • baw się nóżkami dziecka zachęcając do unoszenia i zabawy stópkami

Na dalszym etapie rozwoju nadal dbamy o stawy biodrowe naszego maluszka

  • rozwijaj aktywność na brzuchu, piwoty, czołganie, raczkowanie wzmacniają mięśnie i doskonale stymulują rozwój stawów biodrowych
  • nie stosuj chodzika
  • nie sadzaj i nie stawiaj dziecka, jeżeli nie jest jeszcze na to gotowe, im więcej aktywności na brzuchu tym lepsza postawa dziecka w przyszłości

Julia Kania

Lekarz pediatra, specjalista rehabilitacji medycznej.
Uwaga ważne informacje !

  • Niniejszy serwis internetowy ma wyłącznie charakter informacyjny i poglądowy.
  • Treści zawarte w niniejszym serwisie internetowym mają służyć tylko poszerzaniu świadomości i ogólnej wiedzy odbiorcy na tematy poruszane w serwisie, i dlatego też treści te nie mogą być traktowane jako rekomendacje, czy też wskazówki do zastosowania w danym przypadku, w tym w szczególności nie mogą być traktowane jako zalecenia lekarskie czy też specjalistyczne porady.
  • Treści zawarte w artykułach i wszelkich innych formach wypowiedzi zamieszczonych w niniejszym serwisie internetowym nie stanowią ani porad lekarskich, ani konsultacji lekarskich, ani opinii lub orzeczeń lekarskich, ani jakiejkolwiek innej formy świadczeń zdrowotnych udzielanych za pośrednictwem systemów teleinformatycznych.
  • Z uwagi na informacyjny i poglądowy charakter serwisu właściciel serwisu nie ponosi odpowiedzialności za skutki wykorzystania jakichkolwiek informacji znajdujących się na stronach niniejszego serwisu internetowego.