Czy to, że dziecko nie raczkuje powinno budzić niepokój rodziców?
Dlaczego niektóre dzieci nie raczkują, a mimo to rozwijają się prawidłowo?
W artykule odpowiem na te i kilka innych, najczęściej zadawanych przez rodziców pytań dotyczących różnych form aktywności ruchowej dzieci, poprzedzających etap samodzielnego chodzenia.
- Czy to, że moje dziecko tylko pełza jest prawidłowe?
- Czy to, że dziecko pominie etap raczkowania oznacza, że będzie miało w przyszłości jakieś problemy?
- Jak zachęcić dziecko do aktywności na brzuchu?
- Dziecko ma 8 miesięcy, zaczęło raczkować, ale nie jest zainteresowane siedzeniem. Czy nie powinno najpierw zacząć siadać, a potem raczkować?
- Moje dziecko ślizga się na brzuchu używając głównie rąk, czy to jest prawidłowa forma ruchu?
- Moje dziecko przemieszcza się głównie posuwając się na pośladkach, a nie chce raczkować.
- Czy asymetryczne pełzanie jest poważną nieprawidłowością?
- Co powinno mnie zaniepokoić w sposobie poruszania się mojego dziecka?
Według międzynarodowego badania Światowej Organizacji Zdrowia, niemowlęta zwykle zaczynają raczkować między 6 a 11 miesiącem życia, a około połowa raczkuje po upływie 8,3 miesiąca ( WHO 2006 ). Około 7% dzieci pomija raczkowanie zupełnie.
Czy to jest powód do zmartwienia? Nie, pod warunkiem, że dziecko prezentuje inne, alternatywne do raczkowania, aktywności ruchowe w pozycji na brzuchu, mieszczące się w repertuarze prawidłowych wzorców, które omówię w dalszej części artykułu.
Repertuar ruchowy, jaki prezentują dzieci zanim rozpoczną samodzielne chodzenie jest różnorodny.
Kolejne umiejętności ruchowe pojawiają się u różnych dzieci w innym czasie, zmiennej kolejności, płynnie lub skokowo, czasem z pominięciem jakiegoś etapu. To jest bardzo indywidualne i zależy od wielu czynników. W mojej pracy często spotykam się z sytuacjami, kiedy dzieci „uparcie” przemieszczają się w ich własnym, ulubionym wzorcu i nic nie jest w stanie tego zmienić. W badaniu nie prezentują zaburzeń w napięciu mięśniowym, ani żadnych innych odchyleń. Próbuję wspólnie z rodzicami ustalić tok postępowania, żeby sprowokować oczekiwaną formę ruchu i czasem udaje się to bez trudu, a czasem kończy się tylko irytacją i buntem ze strony dziecka, więc rodzice odpuszczają. Nie trzeba się tym niepokoić, zamartwiać, co będzie w przyszłości. Jeżeli później rodzice zapewnią dziecku możliwość rozwijania różnorodnej aktywności ruchowej np. na placu zabaw, to dziecko rozwinie cały repertuar ruchów i będzie kształtowało prawidłową postawę ciała. I odwrotnie, dziecko, które pięknie raczkowało, świetnie się rozwijało, ale po skończonym 1 r.ż. ( lub o zgrozo wcześniej ) zostanie posadzone przed telewizorem lub tabletem i coraz więcej czasu będzie spędzało w ten sposób zamiast aktywnie się ruszać, na pewno nie rozwinie swojego potencjału i będzie miało wiele problemów, a najmniejszym z nich będzie nieprawidłowa postawa ciała.
Warunki fizyczne, czyli to czy dziecko jest drobne, szczupłe czy duże i ciężkie często warunkują moment rozpoczęcia raczkowania. Duże wagowo dzieci rozpoczynają raczkować nieco później, dłużej pełzają i później niż ich drobni rówieśnicy zaczynają wstawać przy meblach.
Sposób ubierania dziecka. Okazuje się, że dzieci urodzone zimą raczkują szybciej, ponieważ okres raczkowania przypada na czas letni, kiedy dzieci ubierane są lekko, mają więc więcej swobody w poruszaniu się, a gołe stópki mają lepsze warunki odpychania się od napotkanych przedmiotów, podłogi i ułatwiają ruch do przodu.
Praktyki rodziców.
Natomiast znacznie ważniejszym i niezmiennym, potwierdzonym w różnych badaniach czynnikiem, wpływającym na to, jak będzie przebiegał rozwój ruchowy jest umożliwienie dziecku aktywnego spędzania czasu na brzuchu od pierwszych dni po urodzeniu. Dzieci, które mają okazję do ćwiczenia podnoszenia głowy, wzmacniania mięśni obręczy barkowej, prostowników grzbietu i innych mięśni antygrawitacyjnych, przeważnie nie mają problemu z raczkowaniem.
Jak możemy dziecku pomóc w rozwijaniu aktywności na brzuchu?
Kłaść się razem z nim na podłodze, na macie, zachęcać do podnoszenia głowy i w miarę upływu czasu i rozwijania umiejętności podporowych motywować do przemieszczania się. Stworzenie atmosfery zabawy sprzyja podejmowaniu przez dziecko dalszych wysiłków i rozwijaniu nowych umiejętności ruchowych.
Warunki otoczenia są ważnym czynnikiem, który decyduje o sposobie w jaki dzieci się przemieszczają. Śliskie, gładkie podłoża typu panele, kafle, a niestety takie głównie podłogi mamy obecnie w domach, sprawiają, że dzieci ślizgają się na swoich brzuszkach używając głównie rąk do napędu ruchu. Próby podniesienia się do pozycji na kolanach i dłoniach często kończą się „rozjechaniem” pozycji i powrotem do ślizgania. Pamiętajmy, że dziecko ma jedynie za cel dostać się tam, gdzie chce i obojętne jest mu w jaki sposób to zrobi. Możemy mu pomóc, organizując otoczenie, zmieniając podłoże, kładąc maty antypoślizgowe, różne przeszkody, początkowo niewielkie, potem wyższe, które dzieci zwykle chętnie pokonują dostosowując do nich ruch swojego ciała. Taka różnorodność otoczenia sprawia, że dziecko rozwija swój bagaż doświadczeń sensorycznych.
Jeżeli dziecko jest od początku bardzo aktywne prawdopodobnie zacznie szybciej raczkować niż siadać. Nie ma w tym nic niepokojącego. Dziecko najlepiej rozwija się w ruchu. Siedzenie jest w tym wypadku mniej interesującą pozycją, raczej bierną. A poza tym dziecko, które aktywnie raczkuje i potem zaczyna siadać, nie ma problemu ze zmianą pozycji, wtedy, kiedy tego potrzebuje. Siedzenie jest chwilowe, zabawy manualne w tej pozycji nie trwają długo, znacznie ciekawsze jest eksplorowanie otoczenia.
Niektóre dzieci, a będzie ich około 7 %, jak wspomniałam wcześniej pominą raczkowanie, ale jeżeli pozwolimy im doświadczać ruchu w różnorodnym otoczeniu i nie pospieszymy się z przedwczesnym sadzaniem, bądź nauką chodzenia, sprawimy, że rozwiną się prawidłowo.
Wzorce zastępcze i alternatywne do raczkowania
Przemieszczanie na pośladkach.
Część dzieci, szczególnie tych, które nie akceptowały leżenia na brzuszku w pierwszych miesiącach życia i były sadzane przedwcześnie, pomija czołganie, raczkowanie i w okresie 8-10 miesiąca życia wykazuje pewien przestój w rozwoju ruchowym. Następnie chcąc w jakiś sposób się przemieścić przesuwają się na pośladkach z podporem na jednej ręce. Jeżeli nauczyły się, że w ten sposób mają jedną rączkę wolną i mogą trzymać zabawkę, to trudno będzie to zmienić. Nie jest to wzorzec nieprawidłowy i nie wynika on z zaburzeń neurologicznych. Nie jest powodem do zmartwienia, ale warto zachęcić dziecko do innych form aktywności poprzez zmianę otoczenia, o czym była mowa wcześniej, aby rozwinąć repertuar wzorców ruchu. Będzie to z korzyścią dla rozwoju propriocepcji, czyli czucia ciała podczas ruchu, jednej z najważniejszych dla nas sfer integracji sensorycznej.
Czołganie.
Niektórym dzieciom jest po prostu niewygodnie raczkować i pozostają na etapie czołgania, nie muszą się wtedy „martwić” o utratę równowagi i płynnie przechodzą z tej formy aktywności do wstawania przy meblach. Jeżeli czołganie jest naprzemienne nie musimy się niepokoić, że dziecko nie rozwinęło raczkowania. Podczas czołgania i przechodzenia przez przeszkody zapewnia sobie wystarczający trening ciała.
Asymetryczne pełzanie.
To również często niepokoi rodziców. Początkowo pełzanie przeważnie jest asymetryczne, czyli dziecko używa aktywniej jednej strony ciała, ale podczas innych aktywności nie ma problemu z symetrycznym używaniem kończyn. Dzieje się tak dlatego, że pełzanie naprzemienne jest trudniejsze, wymaga większego wysiłku, więc po co się trudzić jak można wybrać łatwiejszą strategię. Niemniej jednak taki sposób poruszania powinien w ciągu 4-6 tygodni ulec zmianie, przejść w inną, bardziej zaawansowaną formę ruchu: naprzemienne czołganie lub raczkowanie.
Najważniejsza jest różnorodność.
Dzieci wybierają strategię ruchu najbardziej korzystną dla nich w danym okresie, momencie dnia, w zależności od warunków otoczenia, motywacji, zasobów energetycznych, czy po prostu nastroju. Jeżeli obserwujemy u naszego dziecka zmienną aktywność, różnorodne wzorce ruchu: pełzanie, przesuwanie się do tyłu, balansowanie w pozycji na dłoniach i kolanach, kilka cykli raczkowania, a potem powrót do pełzania, próby wspinania na przeszkody, to możemy być spokojni, że nasze dziecko sobie poradzi, nawet, jeżeli w wieku 10 czy 11 miesięcy jeszcze aktywnie nie raczkuje. Pozwólmy mu wybrać moment, kiedy będzie gotowe na kolejną umiejętność ruchową i przede wszystkim nie zmuszajmy, zachęcajmy, motywujmy i stwórzmy bezpieczną, ciekawą przestrzeń do rozwoju. Badania pokazują, że każda forma ruchu jest okazją do ćwiczenia innych mięśni, trenowania równowagi , oceny wzrokowej otoczenia w różnych pozycjach ustawienia głowy w przestrzeni. To wszystko bardzo przydaje się w pokonywaniu wyzwań otoczenia, kiedy pojawi się samodzielne chodzenie.
Co może zaniepokoić w prezentowanym przez dziecko wzorcu ruchowym?
Wyjaśniliśmy już sobie, że sam brak raczkowania nie jest powodem do niepokoju, pod warunkiem, że dziecko wykazuje postępy, rozwija repertuar lokomocji i doskonali nowe umiejętności poruszając się coraz sprawniej i szybciej.
Są jednak symptomy, które mogą niepokoić.
Schematyczny, sztywny wzorzec, którym przemieszcza się dziecko używając tylko jednej połowy ciała, niezmienny, trwający od dłuższego czasu. Nie bierzemy tu pod uwagę „asymetrycznego” pełzania, które jest normalnym i przejściowym etapem ruchowym u znaczniej części dzieci. Mówimy o wzorcu, który jest niezmienny, zawsze taki sam, nie podlega modyfikacji pod wpływem zmiany warunków otoczenia.
Brak postępów w rozwoju ruchowym na przestrzeni kilku miesięcy zawsze powinien budzić niepokój. Wczesna interwencja może znacznie poprawić funkcję i zmienić tor rozwojowy dziecka, dlatego wymienione sytuacje powinny skłonić do jak najszybszej konsultacji lekarskiej.
Literatura
Gwen Dewar, Ph.D., all rights reserved When do babies crawl, and how does crawling develop? 2019
Karen E. Adolph, Sarah E. Berger, Andrew J. Leo Developmental Continuity? Crawling, Cruising, and Walking, 2011
Lois Bly, M.A ,Motor skills acquisition in the first year